Trójkąty i kwadraty – to nie tylko tytuł utworu muzycznego polskiego wykonawcy młodego pokolenia. To także sposób na wprowadzenie dynamiki do wnętrza i ożywienie minimalistycznych aranżacji wnętrz. Dodajmy do tego koła, prostokąty, romby, pionowe i poziome linie. Geometryczne formy zerkają na nas ciekawie z różnych kątów mieszkania. Może i Tobie wpadną w oko?
Czy tego chcemy, czy nie, matematyka odgrywa dużą rolę w urządzaniu wnętrz. Jednak pojęcie „złotego podziału”, którego prekursorami byli Pitagoras i Fibonacci, a stosowanego w architekturze do wyznaczania proporcji i kompozycji, zostawmy architektom wnętrz. My skupmy się na wizualnej stronie, trendach i geometrycznych inspiracjach.
Zwolennicy minimalizmu i harmonii docenią z pewnością rozwiązania aranżacyjne bazujące na prostych i ostrych kątach. Tu nie ma miejsca na obłe i owalne kształty. Miękkie linie zastępują surowe formy, co nie znaczy, że wnętrze traci na przytulności. Na pierwszy front wysuwa się ściana – z florystycznym motywem tapety stanowi doskonałe tło dla marzeń sennych, a także dekoracyjnych tekstyliów. Pionowe i poziome linie przecinają się tu pod kątem 90 stopni, wprowadzając naturalny ład oraz wyznaczając ramy dla kompozycji wnętrza. Jednak te mogą także zachować dystans – występować obok siebie, niczym aktorzy na scenie. Od razu robi się ciekawiej. Cegiełki i pionowe panele dekoracyjne stanowią kontrast dla siebie – zarówno pod względem układu, jak i materiałów. Łączą je z kolei ciepłe tonacje kolorystyczne i naturalna bliskość. Wbrew pozorom duet prezentuje się jednocześnie spójnie i niebanalnie. Geometryczną formę zaakcentują także najbardziej znane kontrasty, jak czerń i biel. Jasne tło płytek wydobywa urok ciemnych profili i oprawy lustra. Pion, poziom, pion w poziomie – uczymy się przez zabawę!
Kółko czy kwadrat, a może mariaż form? W tym układzie każdy kształt znajdzie swoje miejsce. Takie połączenia zrywają z konwenansami, a kompozycja prezentuje się nowocześnie i oryginalnie. Wprowadź je do swojego projektu wnętrz. Okrągłe lustro na tle geometrycznej struktury i prostych płytek to dowód, że przeciwieństwa się przyciągają, a wnętrze prezentuje się od razu ciekawiej. Detal bowiem lubi być w centrum uwagi. Przykład? Okrągła lub spiralna lampa zestawiona z prostym dekorem ściennym. Surowość – przełamana, klasyka – unowocześniona, kompromis – zachowany.
A gdyby tak pójść o krok dalej i zostawić nieco pola dla kreatywności? W tym szaleństwie jest metoda. Koło i kwadrat ustępuje miejsca bardziej wyrafinowanym formom. Znajdziemy tu kwadraty, równoległoboki, heksagony. Brzmi enigmatycznie? Nie daj się zwieźć pozorom. Temu zadaniu podoła Twoja wyobraźnia. Wyrafinowane „zygzaki”, ponadczasowa jodełka, trójkątom i nieregularnym formom także nie dasz się oprzeć! Takie rozwiązania zdają egzamin zawodowo, a wnętrze je pokocha!
Lekcje z geometrii odrobione. Czas na zasłużony odpoczynek – w komfortowym wnętrzu, w którym z każdego kąta zerkają na nas ciekawie geometryczne formy. A my – mamy je na oku 😉